: MENU :

- Historia szkoły
- Aktualności
- Dyrekcja
- Nauczyciele
- Kontakt


: Dla nauczycieli, rodziców i uczniów :

- Dokumenty szkolne
- Ocenianie
- Regulaminy
- Egzamin gimnazjalny
- Lektury szkolne
- Wykaz podręczników


: ZOBACZ :

- Kalendarz szkolny
- "Mała Pozytywka"
- Rada Rodziców
- Samorząd Uczniowski
- Przydatne linki


 : TURYSTYKA :

- Historia miejscowości
- Informacje o gminie
- Mapa dojazdu
- Zabytki gminy
- Sławni mieszkańcy
- Polecamy
- Punkt Informacji Turystycznej


: ARCHIWUM :










Święta  Siostra  Faustyna  Kowalska  urodziła się 25.08.1905 roku w niewielkiej wiosce Głogowiec,  pięćdziesiąt kilometrów od łodzi, w byłym powiecie tureckim, obecnie w powiecie łęczyckim, w województwie łódzkim. Dwa dni póĽniej została ochrzczona w kościele parafialnym pod wezwaniem    Św. Kazimierza Królewicza w Świnicach Warckich przez Księdza Józefa Chodyńskiego. Na chrzcie Św. otrzymała imię Helena. Jej matka Marianna z domu Babel urodziła się 8.03. 1875 roku we wsi Mniewo. Ojciec przyszedł na świat 6.05.1868 roku we wsi Kraski należącej do  parafii Świnice Warckie. Rodzice Helenki pobrali się 28.10.1892 roku w Dąbiu. Po ślubie zamieszkali w Głogowcu, gdzie około 1900 roku wybudowali dom. Rodzina Kowalskich utrzymywała się z niewielkiego gospodarstwa rolnego i pracy ciesielskiej ojca. Stanisław Kowalski był człowiekiem pobożnym i pracowitym, z natury surowym, o dużym poczuciu odpowiedzialności  w  wypełnianiu  obowiązków.  Tego samego wymagał od dzieci. Marianna Kowalska była osobą pracowitą, wyrozumiałą, łagodną, wrażliwą. Wraz z mężem uczyła swoje dzieci prawd wiary oraz zasad moralności chrześcijańskiej. Religijny klimat domu rodzinnego sprzyjał budzeniu się żywego, osobistego kontaktu z Bogiem. U Helenki kontakt ten nastąpił bardzo wcześnie, bo już w siódmym roku życia. Tak opisała pierwsze doświadczenie mistyczne w swoim Dzienniczku :” Mając siedem lat, kiedy byłam na nieszporach, a Pan Jezus był wystawiony w monstrancji, wtenczas po raz pierwszy udzieliła mi się miłość Boża i napełniła moje małe serce i udzielił mi Pan zrozumienia rzeczy Bożych, od tego dnia aż do dziś wzrasta moja miłość do Boga utajonego, aż do najściślejszej zażyłości.”(Dz.1404) Bezbłędnie wyczuła głos powołania do życia doskonalszego, jednak jak pisze:” Nie spotkałam się z nikim, kto by mi te rzeczy wyjaśnił.”(Dz. 7) Od tego wydarzenia miłość do Boga stale wzrastała w jej duszy, rodząc gorące umiłowanie modlitwy. Modliła się nawet w nocy tłumacząc  upominającej  ją  matce,  że  to  Anioł Stróż ją budzi i nakłania do modlitwy. W dziewiątym roku życia, Odpowiednio przygotowana przez Księdza   Romana   Pawłowskiego   przystąpiła   do   pierwszej   spowiedzi i  komunii  świętej.  Wracając po tej uroczystości z kościoła do domu, szła w wielkim skupieniu, samotnie. Na zadane przez sąsiadkę pytanie, dlaczego idzie sama, odpowiedziała: Ja idę z Panem Jezusem.  Od tego czasu wykazywała wielką gorliwość, aby uczestniczyć w niedzielnej Mszy Św., która była dla niej wielką wartością. Niekiedy bywało tak, że nie mogła uczestniczyć w Eucharystii, gdyż w kościele odprawiano tylko jedną Mszę Św., a w domu musiał ktoś pozostać by doglądać gospodarstwa i młodszego rodzeństwa. Ponadto nie każda z córek Państwa Kowalskich miała odświętną sukienkę, by iść na Mszę Św. W takich chwilach Helenka kryła się w ogrodzie z książeczką do nabożeństwa, aby w ten sposób duchowo uczestniczyć w Eucharystii. Od najmłodszych lat Helena była bardzo wrażliwa na ludzką biedę. Gdy miała około dziesięciu lat przebrana za żebraczkę, obchodziła wszystkie domy we wsi i odmawiając pacierze prosiła o wsparcie. Dwa lata póĽniej urządziła loterię fantową, a uzbierane pieniądze oddała proboszczowi na pomoc dla potrzebujących. W 1917 roku rozpoczęła naukę w Szkole Powszechnej w Świnicach Warckich. Uczyła się zaledwie trzy lata i choć okazała się niezwykle pilną i solidną uczennicą, musiała opuścić szkołę, by zrobić miejsce młodszym dzieciom. Chcąc pomóc ubogim rodzicom, po skończeniu szesnastu lat Helenka wyjechała z domu i przez rok przebywała na służbie u Państwa Bryszewskich, właścicieli piekarni w Aleksandrowie Łódzkim. Tam przeżyła widzenie „tajemniczej jasności”. Wkrótce po tym wydarzeniu Helenka powróciła do domu by prosić rodziców o pozwolenie na wstąpinie do klasztoru. Rodzice zdecydowanie sprzeciwili się temu, jako powód podając brak pieniędzy na posag. Po krótkim pobycie wyjechała do Łodzi. Pracowała najpierw u trzech tercjarek. Od 23.02.1923 roku do 1.07.1924 roku pracowała u właścicielki sklepu spożywczego Marcjanny Sadowskiej, zamieszkałej przy ulicy Abramowskiego 29. Helenka pomagała Pani Sadowskiej prowadzić dom i zajmowała się jej dziećmi. Pewnego dnia w 1924 roku Helenka wraz z dwiema siostrami i koleżanką wybrała się na zabawę taneczną do parku „Wenecja” ( dziś Słowackiego).W czasie tańca nagle ujrzała Pana Jezusa umęczonego, obnażonego z szat, okrytego ranami, który z wyrzutem zapytał:„Dokąd cię cierpiał będę i dokąd Mnie zwodzić będziesz?”. Wstrząśnięta tą wizją, opuściła zabawę i udała się do katedry Św. Stanisława Kostki. Tam padła krzyżem przed Najświętszym Sakramentem, prosząc o poznanie woli Bożej. Usłyszała wówczas wewnętrzny głos: „JedĽ natychmiast do Warszawy, tam wstąpisz do klasztoru”. Po przyjeĽdzie do Warszawy zgłosiła się do ks. Jakuba Dąbrowskiego, proboszcza parafii Św. Jakuba na Ochocie od którego otrzymała adres rodziny Liprzyców mieszkających w Ostrówku, koło Klembowa. Stamtąd Helenka jeĽdziła do Warszawy, poszukując klasztoru. Jednak jak pisze w Dzienniczku:„Wszędzie mi odmówiono”. Powodem było ubóstwo kandydatki, nie posiadającej posagu, który w tamtych czasach był wymagany. W końcu zapukała do furty klasztornej Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, przy ulicy Żytniej w Warszawie. Ale jeszcze ponad rok przebywała na służbie w Ostrówku, by zarobić na skromną wyprawę. Wreszcie 1 sierpnia 1925 roku Helenka przekroczyła próg klauzury. W Dzienniczku wyznała: „ Zdawało mi się, że wstąpiłam w życie rajskie. Jedna się wyrywała z serca mojego modlitwa dziękczynna”. W klasztorze jako siostra Maria Faustyna Kowalska przeżyła 13lat pełniąc obowiązki kucharki, ogrodniczki, furtianki. Przebywała w wielu domach zgromadzenia: w  Warszawie, Płocku, Krakowie, Wilnie, Białej, Derdach, Walendowie, Rabce, Kiekrzu koło Poznania.Na zewnątrz nic nie zdradzało Jej niezwykle bogatego życia mistycznego; była skupiona, a przy tym naturalna, pogodna, pełna życzliwej i bezinteresownej miłości dla bliĽnich.Całe życie konsekwentnie dążyła do coraz pełniejszego zjednoczenia z Bogiem i do ofiarnej współpracy z Jezusem w dziele ratowania dusz. Lata jej zakonnego życia obfitowały w nadzwyczajne łaski: objawienia, wizje, ukryte stygmaty, proroctwa, uczestnictwo w męce Pańskiej, dar bilokacji, czytania w duszach ludzkich, mistyczne zaślubiny.Pan Jezus powierzył Jej misję skierowaną do całej ludzkości, która polega na przypomnieniu prawdy wiary o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka, na przekazaniu nowych form kultu Miłosierdzia Bożego i zainspirowania ruchu odnowy religijnej w ewangelicznym duchu zaufania Bogu i miłosierdzia wobec bliĽnich. Zewnętrznym znakiem tego nabożeństwa jest obraz Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego z dwoma promieniami: czerwonym i bladym, oraz podpisem: „Jezu, ufam Tobie”. Siostra Faustyna, wyniszczona chorobą i różnymi cierpieniami, które znosiła jako dobrowolną ofiarę za grzeszników, w pełni dojrzała duchowo i mistycznie zjednoczona z Bogiem zmarła w Krakowie 5.10.1938 roku mając zaledwie 33 lata. Pozostawiła po sobie „ Dzienniczek”, w którym notowała swe mistyczne przeżycia, przemyślenia i modlitwy. Dla tysięcy ludzi to dzieło tłumaczone już na kilka języków jest Ľródłem pociechy i szkołą chrześcijańskiego życia. W latach 1965 – 1967 w Krakowie przeprowadzono proces informacyjny dotyczący jej życia i cnót, a w 1968 rozpoczęto w Rzymie proces beatyfikacyjny, który ukończono w grudniu 1992 roku.  W dniu 18.04.1993 roku Papież Jan Paweł II dokonał aktu beatyfikacji Siostry Faustyny, a 30.04.2000 roku aktu kanonizacji.

Wstecz 

Certyfikat "Projekt z klasą"