Żeby spełnić marzenia, wcale nie trzeba wygrać w lotto, wystarczy przyjść do naszego gimnazjum do sali nr 6. Tutaj znajduje się nowoczesna, doskonale wyposażona „Moja wymarzona ekopracownia 2015”.
W dniu 12 maja goście - młodzi adepci "chemicznych trochę magicznych sztuk" zostali przeniesieni w świat, stworzenie którego udało się dzięki odpowiedniej bazie dydaktycznej zakupionej ze środków WFOŚiGW w Łodzi i dofinansowaniu Gminy w Świnicach Warckich. Zajęcia przeprowadziła Danuta Ławniczak - nauczyciel chemii i biologii przy pomocy dwóch asystentek - uczennic klas pierwszych - Marty Górniak i Julki Jaszczak.
Po zapoznaniu się z wyposażeniem i regulaminem pracowni chemicznej, dziesięcioletni uczniowie zostali oczarowani pokazem chemicznych doświadczeń. Na ich oczach starsze koleżanki "wyprodukowały" ogromne ilości "pasty do zębów dla słonia", aktywowały "wybuch wulkanu" oraz przedstawiły wirtualną lokomotywę, ale naprawdę buchającą parą. Duże wrażenie zrobił na odbiorcach "znikający atrament". Wszystkie "cuda" były dokładnie wyjaśnione i skomentowane. Uczniowie poczuli, jak ogromne możliwości daje prawdziwa wiedza. To oczywiste, że wizyta w "krainie marzeń" nie mogła odbyć się bez ... praktycznego udziału w świecie eksperymentów samych czwartoklasistów. Dlatego odpowiednio ubrani w białe fartuchy przystąpili do pracy w grupach. Przeprowadzili " wielobarwny mleczny test", zmuszając zastosowane produkty do stworzenia wyjątkowej mozaiki bez udziału ich rączek. Poziom zainteresowania jeszcze się podniósł, gdy nauczyli się gasić płomień za pomocą tlenku węgla (IV). Doskonale bawili się pompując baloniki z użyciem sody zmieszanej z octem... .
Ich zapał i zaangażowanie wspierane przez prowadzącą pozwoliły na trafne odpowiedzi, właściwe uzasadnienie procesów zachodzących podczas przeprowadzonych doświadczeń. Zrozumiały nawet dlaczego świeczka przykryta gaśnie, a woda przedostaje się do środka.
Różnorodność obserwowanych i prowadzonych badań wyzwoliła w młodych chemikach nieukrywane zainteresowanie, chęć samodzielnego dotykania, wręcz "smakowani" świata, który się przed nimi otworzył. Bardzo ważne - że taką "czarodziejską" lekcję nie potraktowali tylko jako zabawę. Zgodnie z założeniami poznali użyteczność chemii w życiu codziennym oraz zasady prawidłowego, ekologicznego postępowania z substancjami chemicznymi. Kształtowali jednocześnie odpowiedzialność za siebie i innych w czasie oglądania, oraz przeprowadzania pokazów. Młodzi naukowcy opuścili pracownię z obiecującym błyskiem w oczach, kosztując zasłużone słodycze, które błyskotliwie określili jako ... produkt chemiczny.
Takie spotkanie to niezwykłe przeżycie tak dla ciekawych świata uczniów, jak i dla prowadzącego oraz ... młodych, mamy nadzieję, przyszłych chemiczek. Podziękowania i gratulacje dla Marty i Julki.

Danuta Ławniczak